Motor Show Poznań 2010
Wielke haloo, wielki powrót targów motoryzacyjnych do Poznania, wielka impreza.
I jak dla mnie wielka porażka. Fakt faktem to pewnie dlatego,
że zdecydowanie wolę auta w ruchu. :)
Całe hordy wiary przepychającej się do tych aut jakby w życiu na oczy samochodów nie widziały.
Każde, ale to KAŻDE trzeba dotknąć, pomacać i strzelić sobie przy nim fotkę - totalna masakra.
Jednak prawdziwy cyrk był dopiero przy tych ciekawszych autach, wręcz bitwy o to kto podejdzie bliżej.
Wytrzymałem niecałą godzinę, obejrzałem to co chciałem i zwijka. Moim zdaniem siedzenie tam dłużej to czysta strata czasu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz